Nie każdy zrozumie naturę mojego życia. Bujam się pomiędzy życiem a
śmiercią. Uciekam przed samą sobą. Nigdy nie wracam do miejsca w którym
już byłam. Nie patrzę za siebie , nie czuje bólu , strachu, miłości...
Parę tysięcy wymiarów przebytych żaden nie był tym w którym odnalazłam
siebie. Czy w tym mi się uda? Nie wiem... Podróżując zostawiam za sobą
ślad... bólu i zniszczenia . Ślad zrobiony z popiołu mej duszy.
Wrogowie? Jest ich wielu ale żadnego się nie bałam.... No może jednego
osoba która sprawiła mi największy ból. Ale to nie on zabił moich
rodziców to nie on był zmuszany do picia ich krwi , był tym który mi
kazał to robić. Kiedyś ? mówił że mnie kocha , teraz poszukuje mnie i
szuka zemsty. Moje serce skute lodem już nigdy nic nie poczuje. Zadawane
rany ? To tylko kolejne blizny do kolekcji.
W tym wymiarze znalazłam miejsce gdzie mogę się zatrzymać na parę dni.
Znalazłam sobie gdzieś na zakazanych terenach pustą jaskinię i
''wprowadziłam się'' do niej. Po przeszukaniu całej jaskini i pozbyciu
się wszystkich zamieszkujących ją bestii policzyłam wszystkie tunele i
komaty i sporządziłam mapkę myślową. W największej komnacie utworzyłam
bibliotekę. Po ustawieniu wszystkich zwojów i ksiąg przetrzymywanych w
magicznej kopule zostało tam zaledwie jeden regał wolny. Ponumerowałam i
ponazywałam półki i regały. Było 40 przedziałów w każdym po 20 regałów
podzielonych na 7 półek. Z użyciem magii zajęło mi to pół godziny. Potem
poszłam do kolejnej komnaty była dość przytulna , zrobiłam w niej
sypialnie. Następne komnaty zaliczały się do podziału mojej esencji
magicznej. W tunelach na ścianach wieszałam obrazy moich wrogów i na
przeciwko każdą przemianę która pozwoliła mi przeżyć walkę z nim. Trochę
tego było. Z sufitu zwisały medaliony, talizmany i różne świecidełka.
Skończyłam się urządzać po 4 godzinach. Wyszłam przed jaskinię i weszłam
na tereny watahy. Postanowiłam się trochę rozejrzeć. Odszukałam parę
fajnych miejsc i parę mniej fajnych. Idąc przez las wpadłam na jakiegoś
wilka. Cofnęłam się i powiedziałam:
-Przepraszam zamyśliłam się
(Ktoś???)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz